Trochę to trwało, ale relacja z wycieczki na Wał Pomorski jest już gotowa.
Impreza była przednia, kiedyś trzeba będzie ją powtórzyć.
Jak zawsze – zapraszam do lektury 🙂
http://www.pofajrancie.pl/?page_id=1139
Dziękuję za uwagę 🙂
Trochę to trwało, ale relacja z wycieczki na Wał Pomorski jest już gotowa.
Impreza była przednia, kiedyś trzeba będzie ją powtórzyć.
Jak zawsze – zapraszam do lektury 🙂
http://www.pofajrancie.pl/?page_id=1139
Dziękuję za uwagę 🙂
Wszystkich zainteresowanych śpieszę poinformować, że relacja z Transpolonii Zachód została zakończona. Zapraszam do lektury.
Część z Was na pewno zastanawia się dlaczego relacja z Transpolonii Zachód stanęła w martwym punkcie, z którego to dalej ruszyć nie może. Uspokajam – pod koniec przyszłego tygodnia powinna się pojawić dalsza jej część – czyli kolejny dzień na szlaku. Wcześniej niestety się nie da: koniec roku jest takim czasem gdy rozważam sklonowanie się w celu wykonania w terminie wszystkich zleconych mi prac. Więc i czasu wolnego brak. Dodatkowo mam problem z nadgarstkiem prawej ręki, przez co posługiwanie się klawiaturą i myszą jest dość utrudnione.
Niemniej jednak relacja będzie.
PS: W czerwcu tego roku spotkalismy się z Franckiem na ostatniej Zmotce w Długosiodle. Opowiadał o tym, jak bardzo miał pod górkę organizując Transpolonię Zachód i jak ciężko było dopiąć wszystko na ostatni guzik. Gdy pisze moja relację z tej imprezy to czasami mam podobne odczucia. :/
link do strony:
Relacja z Transpoloniii Wschód rodzi się niestety w bólach. Ból powodują problemy techniczne, które dla mnie – zupełnego amatora w dziedzinie www są trudne do przeskoczenia. Dzisiaj w końcu po kilku dniach kombinowania, męczenia zwojów i rzucania kobietami nienajcięższych obyczajów osiągnąłem efekt, który w zasadzie odpowiada moim założeniom – tabelka po prawej stronie, gdzie docelowo ma być umieszczony opis trasy każdego odcinka. Pozostaje tylko powalczyć z formatowaniem tekstu, tak aby tekst w tabelce odróżniał się od tekstu zasadniczego. Ale to już powinno być prostsze.
Progress w każdym bądź razie jest
link do strony: http://www.pofajrancie.pl/?page_id=95
Prace nad „Moją Ukrainą 2010” zostały zakończone.
Efekt końcowy można zobaczyć tutaj: http://www.pofajrancie.pl/?page_id=98
Informuję, ze w związku z tym faktem wpisy dotyczące Ukrainy zostaną usunięte – relacja będzie dostępna wyłącznie na stronie.
Od przyszłego tygodnia zaczynam dłubanie przy długo wyczekiwanej Transpolonii Wschód – od której to wszystko tak naprawdę się zaczęło.
Szanowni Państwo,
W temacie tworzenia i edytowania stron internetowych muszę stwierdzić jedno: jestem wyjątkowo oporny na wiedzę 🙂 Niemniej jednak opanowałem trudną sztukę opływania obrazka tekstem – a to już jakoś wpływa pozytywnie na wizerunek strony. A skoro tak to jedziemy dalej.
No
🙂
Efekty można zobaczyć tutaj: http://www.pofajrancie.pl/?page_id=98
Miło mi zakomunikować, że po wielu trudach i zmaganiach udało się w końcu opanować skomplikowaną sztukę dołączania zdjęć do wpisów 🙂 Myślę, że zaowocuje to znaczącym wzbogaceniem treści strony – z formą muszę jeszcze powalczyć, bo daleka jest od tego. Ale i to pewnie z czasem opanuję.
Tak więc – jak to mawia najsłynniejszy ojciec w naszym kraju: alleluja i do przodu 🙂
Jeżeli już ktoś w akcie desperacji, za namową jakiegoś życzliwego lub po prostu przez pomyłkę zdecyduje się na kupno kijanki powinien posprawdzać to i owo… W kanał i tak się ładuje – grunt żeby kanał ten nie był za głęboki.
Wiele osób pyta mnie o kijankę i o to co właściwie odróżnia ją od pojazdu opuszczającego taśmę montażową w fabryce. No cóż – czym tu się chwalić? Moje auto to przecież seryjna KIA Sportage 2,0 DOHC benzyna, rocznik 1996… No prawie seryjna. Ma kilka drobnych modyfikacji…
Długo przygotowywany projekt o wszystko mówiącej nazwie „po fajrancie” w końcu ruszył. Słowo ciałem się stało, chciałoby się rzecz. A skoro już tak się stało to należy się kilka słów wyjaśnienia, wprowadzenia: kto, po co, dlaczego i właściwie o co tu chodzi…
Po kolei i w skrócie: www.pofajrancie.pl to moja prywatna strona poświęcona temu jak spędzam czas wolny od www.pggraf.pl
Znajdziecie tu różne różności: począwszy od działań garażowo – warsztatowych, poprzez opisy zmagań z remontem Junaka na opisach z bliższych i dalszych wypraw offroadowych skończywszy. Wszystko to znajdziecie poukładane w odpowiednich kategoriach. Myślę że nie będziecie się nudzić.
Rafał „leon zet” Hyrycz