paź 11
„W pradawnych czasach – czyli w końcówce lat siedemdziesiątych zeszłego wieku szczytem marzeń przedszkolaka płci męskiej było posiadanie blaszanego radzieckiego moskwicza napędzanego pedałami. Niestety – jak wielu moich rówieśników o zabawce takiej mogłem jedynie pomarzyć z zazdrością patrząc jak sąsiad z naprzeciwka ujeżdża taki bolid. Nie pamiętam tylko czy kiedykolwiek dał komukolwiek się nim przejechać. Chyba nie. No cóż…”
Wersja ciągle robocza – ale rozwojowa dostępna pod adresem:
13 grudnia, 2012 at 20:31
Wpadłem po fajrancie bo myślałem, że może na przyszłoroczny Złombol coś szykujesz z Moskwiczem w tle (podobno ma być w chłodniejsze rejony niż w tym roku i radziecki samochód na tę wyprawę mógłby być wskazany)… http://www.zlombol.pl
13 grudnia, 2012 at 23:18
Na złombol raczej nie. Czelyndż za duży 🙂 Chociaż nie dalej jak z miesiąc temu Grzechu stwierdził, że znalazł idealne auto na złombola – tarpana rolnika 🙂 Nie wiem tylko czy stan tego pojazdu umożliwiał wyprawę dalszą niż do najbliższego monopolowego po flaszkę.
15 grudnia, 2012 at 15:16
Nie był taki zły, widziałem go – pokazywał mi mail’em. Trochę pracy i spoko wozik na taki wyjazd i akcję. W tym roku tylko jeden taki się pojawił i wzbudzał niemałą sensację.
16 grudnia, 2012 at 02:11
Ten tarpan ze złombola – jesli to jest ten, o którym myślę – należy do kolegi z forum4x4. Z seryjnym rolnikiem ma niewiele wspólnego, chociaż poszczególne przeszczepy pochodzą z koszernych źródeł – wszystko w obrębie FSO/FSR