„Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma…”
Ale nie każdy ma stronę internetową 🙂
Tak więc – gościnnie, także po fajrancie 🙂
http://www.pofajrancie.pl/?page_id=1521
„Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma…”
Ale nie każdy ma stronę internetową 🙂
Tak więc – gościnnie, także po fajrancie 🙂
http://www.pofajrancie.pl/?page_id=1521
„W pradawnych czasach – czyli w końcówce lat siedemdziesiątych zeszłego wieku szczytem marzeń przedszkolaka płci męskiej było posiadanie blaszanego radzieckiego moskwicza napędzanego pedałami. Niestety – jak wielu moich rówieśników o zabawce takiej mogłem jedynie pomarzyć z zazdrością patrząc jak sąsiad z naprzeciwka ujeżdża taki bolid. Nie pamiętam tylko czy kiedykolwiek dał komukolwiek się nim przejechać. Chyba nie. No cóż…”
Wersja ciągle robocza – ale rozwojowa dostępna pod adresem:
Na warsztacie mam aktualnie ciekawy pojazd – jest to radziecki blaszany Moskwicz na pedały. Renowacja – a w zasadzie odbudowa trwa juz jakiś czas. Poszczególne jej etapy były opisywane na forum4x4.pl w formie postów. Postanowiłem jakoś te zapiski przenieść stamtąd tutaj. Innymi słowy – nadchodzi czas na opowieść z Moskwiczem w tle.
Więcej – niebawem 🙂
Mamy nowy dział… Nazywa się on „Mroczny garaż”. O czym traktuje? Zapraszam do zapoznania się z treścią 😉
http://www.pofajrancie.pl/?page_id=1273
Trochę to trwało, ale relacja z wycieczki na Wał Pomorski jest już gotowa.
Impreza była przednia, kiedyś trzeba będzie ją powtórzyć.
Jak zawsze – zapraszam do lektury 🙂
http://www.pofajrancie.pl/?page_id=1139
Dziękuję za uwagę 🙂
Wszystkich zainteresowanych śpieszę poinformować, że relacja z Transpolonii Zachód została zakończona. Zapraszam do lektury.
Część z Was na pewno zastanawia się dlaczego relacja z Transpolonii Zachód stanęła w martwym punkcie, z którego to dalej ruszyć nie może. Uspokajam – pod koniec przyszłego tygodnia powinna się pojawić dalsza jej część – czyli kolejny dzień na szlaku. Wcześniej niestety się nie da: koniec roku jest takim czasem gdy rozważam sklonowanie się w celu wykonania w terminie wszystkich zleconych mi prac. Więc i czasu wolnego brak. Dodatkowo mam problem z nadgarstkiem prawej ręki, przez co posługiwanie się klawiaturą i myszą jest dość utrudnione.
Niemniej jednak relacja będzie.
PS: W czerwcu tego roku spotkalismy się z Franckiem na ostatniej Zmotce w Długosiodle. Opowiadał o tym, jak bardzo miał pod górkę organizując Transpolonię Zachód i jak ciężko było dopiąć wszystko na ostatni guzik. Gdy pisze moja relację z tej imprezy to czasami mam podobne odczucia. :/
link do strony:
Relacja z Transpoloniii Wschód rodzi się niestety w bólach. Ból powodują problemy techniczne, które dla mnie – zupełnego amatora w dziedzinie www są trudne do przeskoczenia. Dzisiaj w końcu po kilku dniach kombinowania, męczenia zwojów i rzucania kobietami nienajcięższych obyczajów osiągnąłem efekt, który w zasadzie odpowiada moim założeniom – tabelka po prawej stronie, gdzie docelowo ma być umieszczony opis trasy każdego odcinka. Pozostaje tylko powalczyć z formatowaniem tekstu, tak aby tekst w tabelce odróżniał się od tekstu zasadniczego. Ale to już powinno być prostsze.
Progress w każdym bądź razie jest
link do strony: http://www.pofajrancie.pl/?page_id=95
Prace nad „Moją Ukrainą 2010” zostały zakończone.
Efekt końcowy można zobaczyć tutaj: http://www.pofajrancie.pl/?page_id=98
Informuję, ze w związku z tym faktem wpisy dotyczące Ukrainy zostaną usunięte – relacja będzie dostępna wyłącznie na stronie.
Od przyszłego tygodnia zaczynam dłubanie przy długo wyczekiwanej Transpolonii Wschód – od której to wszystko tak naprawdę się zaczęło.
Szanowni Państwo,
W temacie tworzenia i edytowania stron internetowych muszę stwierdzić jedno: jestem wyjątkowo oporny na wiedzę 🙂 Niemniej jednak opanowałem trudną sztukę opływania obrazka tekstem – a to już jakoś wpływa pozytywnie na wizerunek strony. A skoro tak to jedziemy dalej.
No
🙂
Efekty można zobaczyć tutaj: http://www.pofajrancie.pl/?page_id=98